To pierwszy deser który przyszedł mi na myśl, kiedy już było wiadomo że trzeba zacząć gotować bezglutenowo.Na szczęście to jeden z naszych wspólnie ulubionych deserów.
na 4 foremki :
200 ml śmietany (wystarczy już 30%)
200 ml mleka
4 żółtka
75g cukru plus laska wanilii / opakowanie cukru wanilinowego lub 75 g domowego cukru waniliowego
- śmietanę gotujemy z mlekiem i cukrem (jeśli dodajemy prawdziwą wanilię to przecinamy laskę wzdłuż i wyskrobujemy nożem ziarenka)
- odstawiamy żeby ostygła do temperatury pokojowej
- ubijamy lekko żółtka i mieszamy je z wystudzoną śmietanką
- przelewamy do foremek
- foremki ustawiamy w większej formie i wlewamy wodę tak by sięgała 2/3 ich wysokości, pieczenie w kąpieli wodnej zapobiega przypaleniu delikatnego deseru
- wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 150-160 st.C i pieczemy około 30-40 minut, dopóki powierzchnia nie będzie się lekko uginała pod naciskiem, ale nie za długo żeby nie przypalić wierzchu
- wyjmujemy z piekarnika i po wystudzeniu schładzamy deser w lodówce przez kilka godzin (z mojego doświadczenia wynika, że nie jest to absolutnie konieczne i przepysznym kremem można się delektować gdy osiągnie on już temperaturę pokojową)
- no i najważniejsze: tuż przed podaniem posypujemy cukrem (może być trzcinowy) i karmelizujemy go palnikiem; jeśli zrobimy dekorację dużo wcześniej to szklista skorupka rozmięknie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz