W jednej z edycji Hell's Kitchen Gordona Ramseya serwowano to danie gościom restauracji. Wtedy wydawało mi się to bardzo wykwintne i skomplikowane. A tak naprawdę po opanowaniu podstawowego przepisu na risotto, kolejne warianty smakowe nie są już niczym trudnym. Do tego jeśli pure z dyni mamy już zrobione i np zamrożone, przygotowanie całego posiłku zajmuje tylko tyle czasu ile dochodzi ryż na patelni czyli 15-20 minut.
Przepis jest zmodyfikowaną wersją z książki Gordona Ramseya "Niedzielne przysmaki". Wprowadziłam dwie zmiany: pierwsza to dodanie białego wina (tak jak w przepisie bazowym), a druga to użycie przygotowanego wcześniej pure z dyni.
Pure z dyni przygotowuje się dziecinnie łatwo. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy to obranie ze skóry i odrzucenie środkowej części z pestkami, a następnie pokrojenie miąższu w kostkę 2x2 cm, podlanie niewielką ilością wody i duszenie do miękkości pod przykryciem. Drugi to przekrojenie dyni i pieczenie w piekarniku razem ze skórą ale bez środka z pestkami, aż zmieknie, a potem wybranie miąższu łyżką. Dalej w każdej wersji postępujemy tak samo czyli miksujemy. Pure z pieczonej dyni jest mniej wodniste niż to z duszonej. Gotowe mozna zamrozić w pojemnikach lub torebkach do mrożonek w porcjach, które po rozmrożeniu wystarczą na raz.
proporcje na dwie osoby (na ciepłą kolację)
150-170g ryżu do risotto
1/2 litra bulionu (z kurczaka lub warzyw)
250 g pure z dyni
1/4 litra białego wina
3-4 grube plastry wędzonego boczku
garść tartego sera (ja zamiast parmezanu użyłam rolady ustrzyckiej)
2 łyżki masła, oliwa
ząbek czosnku
sól, pieprz do smaku (jeśli bulion jest dobrze przyprawiony lub używamy proszku/kostki to zazwyczaj dodatkowe przyprawy nie są potrzebne)
- podgrzewamy bulion i trzymamy gorący
- boczek kroimy w małą kostkę i rumienimy na patelni, a następnie odsączamy z tłuszczu na papierowym ręczniku
- na rozgrzaną patelnię wlewamy oliwę i dodajemy łyżkę masła
- wrzucamy posiekany ząbek czosnku, podsmażamy dotąd aż poczujemy jego zapach
- wrzucamy ryż i szklimy przez 1 minutę
- wlewamy białe wino i czekamy aż się wchłonie
- dodajemy po łyżce wazowej bulionu, dodając następną porcję dopiero gdy poprzednia się wchłonęła
- próbujemy czy ryż jest gotowy gdy zużyjemy cały bulion
- dodajemy pure z dyni i mieszamy 2-3 minuty
- zdejmujemy z ognia, dodajemy łyżkę masła, tarty ser i boczek, ja dodaję jeszcze siekaną natkę pietruszki
Dynia ma bardzo delikatny smak, więc boczek można potraktować opcjonalnie - tu został dodany na wyraźną prośbę mięsożercy:) Wiele razy dyniowe risotto serwowałam bez takich wkładek i wówczas smak dyni świetnie podkreślają : wędzony ser a także chili w płatkach.